2019-05-24

Ster, wał i zęza

Dziś dokończyłem laminowanie kokera steru i to jest na zdjęciu, ale poza tym sporo działo się w środku. Zostało mi trochę tego podkładu epoksydowego, którego używałem na pokładzie i uznałem, że dobrze będzie nim wymalować trochę kadłuba na dnie, zwłaszcza tam, gdzie może zbierać się woda (zęza i okolice). Zająłem się też trochę linią wału. Przymocowałem uchwyt łożyska oporowego i zacząłem wiercić dziury do mocowania silnika. I ten koniec już blisko.


Tu będzie wystawał trzon steru

+16h [2001]

No i dobiłem do 2000 godzin. Słownie: dwóch tysięcy. To naprawdę sporo pracy. Ale dobrze mi idzie w tym sezonie, więc pozostaję w optymistycznym nastroju.