2021-06-23

3000

Pękło mi właśnie 3000h na liczniku. To całkiem poważna liczba. A tymczasem doszpachlowałem słupek i stolik kokpitu i wziąłem się za malowanie. Do tego jeszcze narobiłem dziur i dziurek do prowadzenia przewodów, rur i rurek, co wcale nie było ani proste, ani szybkie. Poszlifowałem też ranty okien w mesie, z czym zwlekałem, ile tylko się dało, a najgorsze (przednie okna) jeszcze przede mną. Tak to świętowałem te moje 3000.


Warsztat malarski

+22h [3008]