2019-06-26

Podłoga w mesie

Pomyślałem sobie, że pora tę podłogę w mesie dokończyć. Powycinałem więc i pobejcowałe brakujące kawałki. Ale, co widać na zdjęciu, nie wszystkie, bo część podłogi będzie zabudowana. Lakierownie na razie odkładam do następnej wizyty. Tymczasem pociąłem poliwęglan na okna. Niestety z omyłką, więc będę musiał domówić jeden kawałek.

Z końcem czerwca można też pokusić się o małe podsumowanie. Otóż mam wrażenie, że idzie całkiem nieźle. Naprawdę widzę szansę, by w tym sezonie zamknąć skorupę (okna, zejściówka, klapy), zrobić większość instalacji i zostawić stan surowy do wykańczania w przyszłym roku. Ale oczywiście nie wiem, co jeszcze wyskoczy.


Z takich kawałków składam resztę podłogi w mesie.

A tak to aktualnie wygląda w środku.

+22h [2105]