2020-07-28

Mesa

I tak doszedłem w końcu do zabudowy mesy. Przyszpachlowałem tam ścianki komody, które to widać na zdjęciu poniżej, a także brakujace kawałki w koi rufowej oraz łazience. No i to chyba tyle. Tj. jeśli chodzi o meble, które mają być do malowania razem z resztą wnętrza. Teraz czeka mnie kilka dni szpachlowania ścian, podłóg oraz różnych ubytków, nierówności i wszelkich innych mankamentów, które napotkam w trakcie. Trzeba całość przygotować pod lakier. Tymczasem jednak robię sobie krótki urlop i wracam za dwa tygodnie.


Tutaj niby jasno, ale zdjęcie też fatalne

+23h [2655]