2014-06-27

Poprawki

Długi weekend bożocielny jak zwykle spędziłem w kajaku. Do pracy przy łódce wróciłem dopiero w czwartek 26.06. Dwa dni spędziłem na kombinowaniu jak poprawić dziób i jak zalaminować skeg, tak aby uniknąć porażki z folią polietylenową. Ostatecznie, za radą Łukasza, zecydowałem się na folię aluminiową z delaminażem.


Dziób ze szpachlówki gipsowej

Na początek musiałem zerwać popsuty laminat i zeszlifować brzegi. Dzięki temu przekonałem się, że to co położyliśmy jest całkiem grube i nie rozwarstwia się. Tuszę, że jest wystarczająco wytrzymałe, a dojdzie jeszcze jedna warstwa. Masę papierową, z której wymodelowany był kształt dziobu, musiałem wywalić, bo przegniła, spleśniała, czy co tam jeszcze nie wiem. Ale muchy zlatywały się do tego ochoczo. Tym razem używam samego gipsu (szpachlowego), bo szybciej schnie. Luki pomiędzy listewkami wypełniłem ścinkami Herexu, których mam po dostatkiem.

16h, suma 244.