2015-05-21

Spowalniacz

Dzisiejszy wpis poświęcony będzie niezwykle pomocnemu związkowi chemicznemu, który spowalnia utwardzanie się żywicy. Kiedy samodzielnie trzeba nałożyć 4 warstwy laminatu na nieszczególnie nawet duży kawałek, to i tak zajmuje mi to 2-3 godziny. Przy pierwszej próbie żywica stanęła mi nim zdążyłem odpowiednio wywałkować drugą warstwę. Spowodowało to, że musiałem później zeszlifować spore powierzchnie, gdzieniegdzie w całości, żeby zalaminować je jeszcze raz. Dodatkowa praca, efekt niedoskonały. Z pomocą przyszedł mi właśnie ów sympatyczny środek, który pozwolił na wystarczająco długą pracę na drugiej części. Co prawda straciłem dodatkowy dzień na poprawkę, ale przekonałem się jak ważne jest stosowanie spowalniacza. Trochę jednak trzeba z nim uważać, gdyż stosowany w zbyt dużej ilości spowalnie utwardzanie aż nadto. Na 4 kilo żywicy dodanie 2 gramów spowalniacza więcej zmienia jego stężenie z 1,5 do 2 promili, a to powoduje, że nawet po kilku godzinach laminat nie jest jeszcze suchy (oczywiście zależy to też od temperatury otoczenia). Szczęścliwie do rana wysechł i pokładam w nim wiarę, że jest wystarczająco mocny.

Ponadto rozebrałem część konstrukcji, na której wylaminowany był pokład. W sobotę impreza - zdejmowanie.


Przez zejściówkę można zajrzeć już do mesy.

+22h [664]