2018-09-13

(Prawie) ostatnie szlify

Doszlifowałem podstawy okien i pozaklejałem ostatnie dziurki (no, przynajmniej te większe). To chyba ten stan, w którym muszę w końcu pogodzić się z faktem, że idealnie nie będzie i iść dalej. Czyli za tydzień kładę podkłady pod lakier. Zeszło się mi z tym dużo dłużej, niż planowałem, ale cóż - życie.


W cieniu plandek

No i żeby ograniczyć nawiewanie pyłu, igieł i liści z zewnątrz, to obwiesiłem moją wiatę plandekami. Mam nadzieję, że to wystarczy.

+13h [1919]