2014-10-11

Pianka w kokpicie

Dwa i pół dnia zajęło mi dokończenie kokpitu. W sobotę zaś było siedem godzin szapchlowania szpar i łączeń, po czym przez kolejnych sześć "suszyłem" żywicę w temperaturze około 30 stopni (wypożyczyłem nagrzewnicę). Teraz trzeba to wyszpachlować i za tydzień laminujemy pokład.


Samo "obicie" oparć zajęło prawie 8 godzin

Jeszcze przed szpachlowaniem

34h, w sumie 453.