2018-06-13

Zamykanie rufy

Praca wre pod pokładem. Dolepiłem ostatnie, brakujące kawałki ścianek. Ta w luku dziobowym wyjątkowo dała mi się we znaki, bo laminowanie w zamkniętym pomieszczeniu, pomimo maski p-gaz wyciskało łzy z oczu. Dokończyłem też nadburcia, a potem, na szybko, żeby mieć co na zdjęciach pokazać, zacząłem montować zamknięcie kokpitu. Tam będzie siedzisko sternika.


Zaczyna się taką prowizorką

A tak wygląda po pierwszym szpachlowaniu
+22h [1649]